wtorek, 26 lipca 2011

Weekendowo

Nawet nie zdążyłam życzyć Wam udanego weekendu, a on nie dość, że się już skończył, to nawet o sobie pozwolił zapomnieć i paskudnie szybko zmienił się we wtorek. Buuuuuuuuuuuuu.
Z miliarda powodów, chciałabym żeby ten tydzień był z gumy, a piątek przyszedł najpóźniej jak to możliwe ... Grrrrrr. Cóż. Piątek przyjdzie za 2 dni. Grrrrrrr. I nic na to nie poradzę. Grrrrrrrrrr.

Tymczasem -  tchnienie weekendu.
Jeśli pokażę wam taki fragmentu muru, zgadniecie, gdzie to jest ? :)

Kraków.
Brawoooo !
Chillout'owa niedziela w pochmurnym i deszczowym Krakowie. Na pysznych ! PYSZNYCH (!) LODACH CYTRYNOWYCH !, i moim ostatnim kawałku kurczaka. (!) po krótkiej przerwie, której domagał się mój organizm, wracam do prawidłowego porządku wszechświata, i ponownie wbijam na tory wegetarianizmu. Tak, bardzo dużą rolę odegrał ostatni sen o krowie (!), w którym jej (tej krowie) obiecałam, że już nie będę jadła jej towarzyszy..... Śnią się wam też takie rzeczy ????


Jedno zdjęcie z Krakowa. Jednej knajpki, którą mijałam już miliooooon razy, i dopiero dzisiaj przyszło mi do głowy pytanie : dlaczego NIGDY JESZCZE NIE PIŁAM TAM KAWY ????
No cóż, może następnym razem.


A. Bym zapomniała ! Uciekając przed kroplami, zastygliśmy w deszczu słuchając pod murem grajków, który z obrazem Damy z Łasiczką przemierzają nasz kraj ( nie za bardzo pamiętam czy ta zbieranina ludzi jest z określonego miejsca w naszym kraju, czy nie ), ale nazwę przyjęli WHITE WEASEL'S  i wokalista miażdży !
Panowie powiedzieli, że jeszcze kiedyś o nich będzie głośno. Trzymamy za słowo!
Ps. Prawdopodobnie pierwsze publikowane zdjęcia White Weasel'sów :)



Mega miłego tygodnia, z bardzo odległym piątkiem !

środa, 20 lipca 2011

Limit to your love ... ?

Nie wiem, jak wy, ale ja N I E -NIE- N I E- N A -W I - D Z E ! ! ! ! ! ! kiedy do ucha wpada mi jakaś muzyka, jakiś fragment utworu, którego nigdzie nie można odnaleźć, albo skojarzyć .... Właśnie spędziłam jakieś 4o minut na przeglądaniu wszystkich zespołów z tegorocznego Open'era w poszukiwaniu tego utworu :
James Blake
Już miałam się poddać, kiedy ostatnim tchnieniem natrafiłam na dokładnie TEN utwór. Uf.
Teraz mogę zasnąć.
Niech i was kołyszą przyjemne brzmienia ! Słodkich.

Ps. Zdjęcie z ostatniego wyjazdu. Żeby D. nie marudził.
Ps. Ta sama sytuacja, to samo miejsce a całkiem inaczej niż u Dominika.

piątek, 15 lipca 2011

Asia i Marcin

Oni poznali się w liceum. Ja poznałam ich w liceum. Mianownikiem był mój brat, z którym Oni byli w klasie. W liceum, gdyby ktoś nie skojarzył !
Trochę czasu minęło, każdy z nas wypiękniał, wyrósł i zmądrzał. Braciszek gdzieś szepnął Asi słowo, że robimy zdjęcia, że to lubimy, i że może warto zobaczyć jak nam to wychodzi.
Asia zobaczyła i zaufała. A Marcin - musiał nie mieć nic przeciwko ;)
Wielki dzień już blisko i strasznie nie mogę doczekać, żeby zobaczyć Pannę Młodą, ale tymczasem kilka kadrów ze spotkania. W USej by to nazwali engagement session. U nas są zdjęcia Asi i Marcina.
Mam nadzieję, że i wam się spodobają.
Zdjęcia zrobione w parku.
Ps. Jestem bardzo zadowolona ze współpracy z Asią i Marcinem. Było bardzo naturalnie i swobodnie - mamy nadzieję, żę i Oni tak się czuli. ( i że to widać na zdjęciach :) )


















UWIELBIAM ADELE

To co nowe !

Aniołek trafi już wkrótce w ręce młodej mamy i taty i mamy nadzieję, że ucieszy także najmniejszą znaną mi istotkę - czyli Lenkę. Szczęśliwym rodzicom gratulujemy oboje z d. i przypominamy że dzieciątko jest fotograficznie przez ciocię i wujka zabezpieczone do końca życia  :-) - tylko ją przywieźcie do ojczyzny :)

A na nowy początek życzymy dobrych, wrażliwych, spokojnych, radosnych i opiekujących się aniołów nad całą waszą trójką !
Ps. Lenka zdjęcia rodziców z ich ślubu zobaczy pewno dopiero za jakiś czas, wy parę z nich możecie zobaczyć już TUTAJ :

Mała Lenka zostaje za granicą, a my tu blisko także powitaliśmy nowego członka rodziny :




Kotek jest chłopcem. I poszukujemy imienia dla tego nowego potomka rodziny, który .... nie zostanie ODDANY do ADOPCJI (MAMO - ZOSTAJE U NAS i KROPKA) .
Koty w moim domu mają swoją historię. Są związane z nami przez niebiosa od zawsze, albo od kiedy pamiętam. Cóż, nie zawsze mieliśmy z bratem możliwość wpłynięcia na imię, często coś działo się po za nami (tak, to obrona własna :)) , to w tym wypadku imię dla tego malucha musi mu doskonale pasować. Czekam także na wasze propozycje! :)
Ps, tak wygląda 4 dniowy kot, który w zastępstwie swojego imienia zwany jest KOTA (przez takie długie rozciągłe aaaa na końcu). Tak, tak, tak, w życiu nie wszystko musi być mega inteligentne!

Miłego dnia!

czwartek, 14 lipca 2011

Cosmic Love

Pieści uszy : Cosmic Love .


Ps. poszukuję imienia dla kota. Urodził się w poniedziałek, jest cały biały prócz ogonka i okolic uszka ....
Czekam na propozycje,
A tymczasem : kolorowych snów.

wtorek, 12 lipca 2011

Let it go ...

Czy wy też odliczacie dni od poniedziałku do piątku ?


Kiedy minął poprzedni weekend nie bardzo zdążyłam zauważyć, a tu już wolnymi krokami zbliża się kolejny. Uf.
Punkt 44 z listy 100 rzeczy do zrobienia w 548 dni zrealizowany. I jest absolutnie doskonały. "Czyste" zdjęcie:
Tak, też zauważacie, że przesiąkam D. i jego manią testowania każdego fotograficznego sprzętu ? Cóż, myślę, że to jednak nie to.

Krótkie podsumowanie dłuższego weekendu :

  • lubię ludzi.
  • nowe miejsca są ciekawe, ale dla mnie to nie to o co mi chodzi. Ściany, ruiny, wieże, budowle ..... tak, ciekawe, tak, wielkie, tak, ładne, ale wolę ludzi. Zdecydowanie. Żywych i reagujących.
  • Jestem zachwycona punktem 44. Bez marudzenia.
  • K. ma kask na motor !!!!!!!!!!!
  • Amber urodziła maleńkiego kotka. Ród zachowany  - dla zainteresowanych Amber (rudawa)- czyli jak wygląda prawdziwy kot ze Shreka, oraz Zuzia (tygrys za kratami). Tak, nowy potomek też pewno będzie miał WIELKIE oczy :)
  • a na koniec zapowiedz świeżej, dzisiejszej sesji z Asią i Marcinem (więcej już wkrótce)
Na dobranoc zdjęcie bez koloru, ale strasznie przypadło mi do gustu. Na różnych moich profilach w kolorze. Dla porównania.
Asi i Marcinowi dziękujemy za owocne popołudnie ;)

Miłej środy wszystkim.

niedziela, 3 lipca 2011

So many things .....



Opis zdjęcia : w pokoju znajduje się ... !
Porobiło się porobiło ! A! Ale o tym już wkrótce. Dzisiaj z wrażenia pora już odpocząć.
Kolorowych snów ludzie :o)

ps. przypominam o blogu d. z aparatami :  http://mente-et-malleo.blogspot.com/

piątek, 1 lipca 2011

Make a wish list baby ....

Z miliona ważnych i mniej ważnych powodów.
Lista 100 rzeczy do zrobienia do 31 grudnia 2012 roku.
Półtora roku. Rok i pół. Idealnie. Dokładnie.
i najważniejszy punkt :
Always expect the unexpected.

100 rzeczy 548 dni.

  1. Nauczyć się robić prawdziwy sorbet malinowy.
  2. Zobaczyć wschód i zachód słońca tego samego dnia.
  3. Przynajmniej raz w tygodniu publikować na blogu..
  4. Wyprowadzić się w grudniu ze starego kalendarza do nowego. UDAŁO SIĘ !
  5. Pojechać nad morze. Udało się 26 maj 2012!
  6.  Zrobić porządek w szafie i wyrzucić niepotrzebne rzeczy. Czy zmianę garderoby z letniej na zimową można też w to zaliczyć ?
  7. Wstawać wcześniej.
  8. Nie ususzyć orchidei.
  9. Nauczyć Amona być grzeczniejszym.
  10. Zjeść 3 gałki lodów cytrynowych za jednym razem.
  11. Zrobić sesję zdjęciową w olbrzymim skate parku.
  12. Upiec muffinki. Udało się 22 maja ! Ah ! Pyszności!
  13. Zmniejszyć obawy co do tramwaju w S.
  14. Podpisywać zdjęcia.
  15. Spędzić noc w Krakowie na rynku.
  16. Spać pod gołym niebem.
  17. Znaleźć doskonałą ścianę .
  18. Wysyłać kartki pocztowe.
  19. Zdecydować co z 19.
  20. Odgadnąć historię morderstwa Laury Palmer.
  21. Zmienić coś w p.
  22. Zrobić porządek w schowku w samochodzie. Uf. Za mną. Luty 2012
  23. Przed praniem zawsze sprawdzać, czy w kieszeniach nie zabłąkała się jakaś chusteczka.
  24. Robić zdjęcia przynajmniej w każdy weekend.
  25. Nie obcinać włosów. To będzie chyba najtrudniejszy warunek do spełnienia!
  26. Spędzić sylwestra tylko z D.
  27. Pojechać do Bielska na festiwal fotograficzny. BYLIŚMY
  28. Zrobić pięknie na balkonie.
  29. Nie marnować dni .
  30. Lepiej lepiej lepiej ! umieć photoshopa.
  31. Przeprosić Yashikę i światłomierz.
  32. Kupić żółte buty. Powinnam dodać : żółte, WYGODNE BUTY !
  33. Dooglądać Dzień Świra.
  34. Mieć więcej odwagi.
  35. Znaleźć literki.
  36. Śpiewać piosenki bez przekręcania słów.
  37. "Przeżyć" horror w kinie.
  38. Zobaczyć wschód słońca.
  39. Zrobić niebieskiego drinka.
  40. Pojechać do wesołego miasteczka.
  41. Przynajmniej raz w miesiącu spotykać się na kawie z dz.
  42. Zbudować portfolio.
  43. Zrobić dobry portret D.
  44. Kupić nowy a. Udało się 3 lipca 2011r.
  45. Nie żałować dni.
  46. Wymyślić prezenty na Boże Narodzenie w listopadzie !
  47. Zrobić zdjęcia na ścianę.
  48. Zrobić doskonałą foto-książkę ślubną. Taka z pleneru już jest ! 27.09.2011, Ba! Nie jedna 
  49. Zjeść gigantyczną watę cukrową.
  50. Mieć płytę Adele. Mam płytę Adele ! I to dzięki Magdzie ! :* po stokroć !
  51. Przekonać D. do sesji.
  52. Zobaczyć ciekawą wystawę fot.
  53. Przygotować dla D. kawę rano czyt. wstać przed nim.
  54. Projekt klasa.
  55. Naprawić wielką lampę!
  56. Nauczyć się robić pierogi.
  57. Zrobić zjadliwe pierogi z owocami.
  58. Zapisać się do tej biblioteki.
  59. Wybrać odpowiedni p. Sam się wybrał .... grudzień 2012 - opowiem wam kiedyś !
  60. Znaleźć idealne miejsce na zdjęcia.
  61. Zamiast poduszki  - pogaduchy przy winie, do świtu.
  62. Nauczyć się robić Malibu. (07.06.2012 ... w zasadzie to Dominik potrafi, mnie to wystarczy)
  63. Znaleźć klatkę dla ptaków. Białą.
  64. Zrobić porządek w łazience ze wszystkimi spinkami i gumkami.
  65. Doprowadzić włosy do jasnego koloru.
  66. Kupić dodatkowy obiektyw.
  67. Nie kupić żadnej uroczej duperelki do postawienia gdziekolwiek.
  68. Słuchać głośnych piosenek.
  69. Zrobić ładnie w sypialni.
  70. Kupić litery.
  71. Znaleźć doskonały prezent.
  72. Stworzyć profesjonalną stronę.
  73. Wypić szampana z truskawkami w zimie.
  74. Spać do 12 w południe bez wyrzutów sumienia.
  75. Odznaczyć każdą rzecz z listy.
  76. Nie kupować bzdurnych gazet.
  77. Zrobić koperty lub opakowania na płyty.
  78. Zebrać albumy : R. Avedona,(22 maj 2012)
  79. A. Leibovitz.
  80. P. Lindbergha.
  81. Stworzyć album  z wesela. No i jest !
  82. Poprawić angielski.
  83. Wypić gorzką kawę.
  84. Kupić idealną małą czarną.
  85. Zrobić sobie doskonale wolny weekend.
  86. Kupić całą torebek kwaśnych i słodkich żelków.
  87. Zobaczyć spadającą gwiazdę.
  88. Ulepić wielkiego bałwana.
  89. Wypić sok z pomarańczy.
  90. Kupić brązową torebkę. Tylko czy to już ta idealna ???
  91. Znaleźć odpowiednią blaszkę do pieczenia ciasta.
  92. Zobaczyć nowe mieszkanie K.
  93. Wytańczyć się na imprezie.
  94. Zatańczyć z d.
  95. Zrobić kotleciki ziemniaczane.
  96. Znaleźć i kupić lampki – żarówki.
  97. Zapalić zimne ognie w sylwestra.
  98. Zrobić garden party.
  99. Upiec sernik z brzoskwiniami i pianką.
  100.  Wziąć kąpiel w PEŁNEJ wody wannie. Bez wyrzutów sumienia. Ah

Niech się dzieje !