niedziela, 28 sierpnia 2011

Sponsor programu literki : A i B !

Wczorajsze popołudnie sponsorowały literki A (jak ania) i B (jak bartek) oraz :
  • mało rozgarnięty Krzyszto H.
  • Target pizza
  • 39^ C w cieniu
  • Adele
  • oraz gigantyczna obwodnica B-B.
Ah ! Rozkoszne popołudnie :)
Ps. A u was jak ?

piątek, 26 sierpnia 2011

Everything and no less !

Po raz kolejny spełniło się powiedzenie : "Always expect the unexpected." 

Proszę Państwa, dzięki magdzie,  od środy jestem przeszczęśliwym posiadaczem przecudnie brzmiącej ADELE.
Punkt 50  z Wish listy  został spełniony. Ba ! Spełnił go ktoś - D-L-A M-N-I-E - ! 
Nie proszony, sam z siebie, żeby mnie uszczęśliwić i zrobić mi taką niespodziankę, że EH !
Jeszcze raz, publicznie powiem ci, że jest mi przez to PRZECUDNIE !!!!



Ps. Jeśli ktoś z was usłyszy z przejeżdzającego samochodu "ŚPIEW" czegoś co brzmi podobnie do utworu ADELE, to prawdopodobnie to będzie mój głos.... No nie potrafię się powstrzymać i ŚPIEWAM !!!! Na cały głos! A płyta leci w pętelce ! A co !
Ps.2. Uprzedzając wasze pytania : Nie, nie znam wszystkich słów, ale bynajmniej mi to nie przeszkasza.
Ps.3. Drogę praca-dom pokonuję w tempie zatrważająco niezauważalnym dzięki jej muzyce !
Ps.4. Płyta jest DOSKONAŁA ! Polecam każdemu !

poniedziałek, 22 sierpnia 2011

Oczekiwania !

Nowości - bez składu i ładu : 

1. Najważniejsze, (oczywiście!!!) to oczekiwanie na naszego nowego członka rodziny - który mamy nadzieję że zjawi się WKRÓTCE ! Chyba wszystko przygotowane, teraz czekają nas nowe wyzwania, ale jesteśmy na nie gotowi i tak niecierpliwi, że aż !!!!.... AAAHHHH ! CZEKAMY!

2. Bardzo Bardzo, Bardzooooo bym do tego naszego maleńkiego "eM 2" chciała -F O T E L ! Mega wygodny fotel ........ Ah .... Taki fotel do czytania, do pisania,  do wszystkiego. FOTEL ! 

3. W bloku mamy kolejnego fotograficznego szaleńca. Nie, spokojnie, pozycja dominika jest ABSOLUTNIE NIE ZAGROŻONA! Czyści właśnie kolejny nowy nabytek, o którym pewno przeczytacie na JEGO BLOGU. Ja mam nadzieję, że moja pozycja w domu też NIE jest ZAGROŻONA, i co nowego u D. dowiem się od niego samego, a nie z internetu ;)

4. Marzeń ciąg dalszy : KATALOG IKEA ! ... Kto z was już ma -ma też moją niepohamowaną zawiść :)
(tak, wiem, to jest dokładnie to samo co można zobaczyć w internecie, nie mniej jednak chcę mieć wersję papierową.)

5. Zauważyłam u sobie przerażające symptomy sroki. Podobają mi się rzeczy ..... I to tak niebezpiecznie ! Grrrr

6. Bilans sierpnia, który jeszcze trwa jest dosyć obfity. Masa ślubnych zdjęć, mało oszczędności, zaszczepiony Amon, zrobione zakupy dla H., przepracowany weekend, bardzo pocieszne zakupy, a w planie jeszcze plener, H. w domu, pogaduchy z Dz. i pewno coś jeszcze ! Bomba !
Obfitości wszystkim Wam we wszystkim.
I wszystkim potrzebującym - DUUUUŻEJ ILOŚCI DOBREGO SNU ! :)

7. Uaktualniam WISH LISTę : Zrealizwoane punkty :
  • 20 - już wiemy kto zabił Laurę Palmer. Wiemy też wiele więcej, ale jeszcze nie wszystko zostało powiedziane. Pamiętajcie : "The Owls are not what they seem" !
  • 49 - wczoraj zjadłam GIGANTYCZNĄ WATĘ CUKROWĄ. Była okropnie słodka i strasznie lepka, ale o matko ! PYSZNA !
  • 58 - zapisałam się do biblioteki i nadrabiam zaległości w czytaniu !
  • 90 kupiłam brązową torebkę, (dzięki Magdzie jeszcze taniej niż myślałam). Tylko czy ona jest już tą IDEALNĄ brązową torebką ???? Hmmmm
Do posłuchania na dziś : Republika i Kayah

A że post ze zdjęciem się lepiej ogląda i czyta, to :
Wiedeń 2009 ? Ło matko, jak to było dawno. 
Szanowni Państwo zdjęcie popełnione Kiev'em :

czwartek, 18 sierpnia 2011

Najfajniejszy na świecie BRAT !

Proszę państwa, oto mój osobisty, najfajniejszy na świecie BRAT.
Brat jest bratem osobistym już od 20 ponad lat, a teraz debiutuje na blogu.
Cóż. Pewne zaniedbania czas zacząć nadrabiać :)



Pracowicie !

Wszystkie zdjęcia z naszych kart zachowały się ! Nic się nie bójcie. Aktualnie, w pocie czoła dokładamy wszelakich starań aby Wasze zdjęcia były jeszcze doskonalsze !!!!
:)

PS. Mamy z D. ciężkie rozmowy, wiecie, takie o życiu. Ja mówię, że nie, nie i koniec, on mówi, że musimy, że muszę, że tak i koniec. Potem następuje cisza, ja wzdycham, przyznaję mu w duchu trochę racji. Drugą część racji zostawiam sobie....
Bo to jest tak - D. broni myśli logicznej, rozważnej i konkretnej. Ja bronię myśli ulotnej, romantycznej i strasznie pracochłonno-czasochłonnej.
MUSIMY wypracować kompromis..... Porażka i sukces w jednym
Okej - widzicie ile nas kosztuje selekcja zdjęć ? ....
MASAKRA :P

Ponieważ każdy post jest lepszy ze zdjęciami, więc zdjęcia :
Ania i Bartek :




Asia i Marcin : 



Tak, postaramy się, aby bardzo szybko również na blogu znalazł się pokaźny skrót z Waszych wesel :) 
Cierpliwości.
Pozdrawiamy serdecznie wszystkich czytelników i życzymy udanego weekendu :)

czwartek, 11 sierpnia 2011

Bonusik

Aktualnie jest dużo pracy i dużo wszystkiego na każdej płaszczyźnie życiowej :) a idzie jeszcze więcej więc w chaosie wrzucam, żeby nie umknęło :)


P.S. Bo każdy szanujący się fotograf ma takie zdjęcie. Musi mieć. One są silniejsze niż rozum. ! Jeśli ktoś powie, że nie ma to albo KŁAMIE, albo JESZCZE NIE MA, i szybko zrobi. To jest coś jak Emo zdjęcia w łazience z telefonu kom.... Rozumienie? ;)
Drugim zdjęciem, które każdy z nas musi mieć jest zdjęcie cieni. Też takie mam, ale moglibyście tego nie znieść w jeden wieczór, więc będzie przy okazji.


Ps. Nowy członek rodziny rośnie jak na drożdżach i już nie długo zacznie swoje życie także tutaj. Jeszcze mu dajemy chwile spokoju. (Ps. Właśnie dzisiaj ma miesiąc :))


A do snu na dziś Rabiosaaaaaa.... Ra ta ta ..... prześmieszne do ruszania bioderkami ! Cudnie ! :)

Magda - poza czasem

W życiu czasem trzeba się poskładać na nowo.
Trzeba coś odwrócić o milion stopni.
Pozwolić sobie na słabość, by za chwilę wstać silniejszym.
Czasem trzeba zacząć wszystko od początku.
Na nowych zasadach.
Z nowymi nadziejami.
Na przekór wszystkim.
I mimo wszystko.

Dla Magdy, z najlepszymi życzeniami prosto z serducha.
Mało kto potrafi mnie tak rozbawić i zrozumieć jak TY! :o)
Za wsparcie, życzliwość, wypite i przegadane kawy i wina, za muzykę, za wiarę w moje siły, za słowa otuchy, za policzki bolące od śmiechu, za wszystkie zęby (:) , i absolutną umiejętność szukania drugiego prawdziwego dna każdej opowieści, historii i zdarzenia!
















Pewne rzeczy dzieją się w rzeczywistości nie określanej przez czas. Pewne historie są niezależne i równoległe. Mają swój początek. Trwają. Bez względu na miejsce i klimat.
Tak poza czasem .......
Dzięki za popołudnie :o)

P.S. Wielu spadających gwiazd spełniających życzenia ! Wszystkim Nam !

piątek, 5 sierpnia 2011

Małymi kroczkami do przodu

Już wkrótce więcej zdjęć Magdy z wczorajszego popołudnia. Dzisiaj jedno na zachęte.
A jutro .... :-) A jutro poszalejemy !
Cudnej Soboty wszystkim !

środa, 3 sierpnia 2011

Cisza przed burzą ...

Bilans 3 pierwszych dni sierpnia :
1. Szok. Zdenerwowanie. Pośpiech. Zdezorientowanie. Strach. Złość. Szok. Wściekłość. Szok. Gniew. Szok. Bezradność. Bezradność. Bezradność. MEGA ZŁOŚĆ !
2. Spacer po wszelakiego rodzaju urzędach i instytucjach ... Łącznie z dwoma komisariatami policji (okropnie długą godziną na wdychanie dymu z czterech wypalonych fajek...)
3. Uszczerbek finansowy, odczuwalny mocno w tym miesiącu (a wypłata była tydzień temu !!! )
4. Mega wściekłość granicząca z ochotą mordowania.
5. Kronika ptaka nakręcacza napoczęta i wciągająca niemiłosiernie.
6. Ból stóp. Od szybkiego chodzenia. ;-)
7. I ogromna ochota na dobrą, słodką kawę z mlekiem .... Ahhhh

Jak sobie pomyślę, że dzisiaj jest dopiero 03.08 ... i do końca miesiąca, BA ! TYGODNIA jeszcze wiele dni .... Ah ! 

Ps. I jeszcze jedno :
Słowa na dziś, użyte we wszystkich instytucjach, z jakimi miałam do czynienia :
ZA OKOŁO, ZA MNIEJ WIĘCEJ, POWIEDZMY ŻE ZA .... Grrrrrrrrrr !


A jako że potrzeba mi czegoś uspokajającego - kolorowa kokardka



Spokojnego wieczoru wszystkim !

wtorek, 2 sierpnia 2011

Look on the bright side of life

Po godzinie pobytu na komisariacie, ukojeniu nerwów i łyku spokojnego tonu (dzięki dominikowi), mam nadzieję, że uda mi się dzisiaj zasnąć.
A wszystkim złym ludziom mam ochotę załadować solidnego kopa w cztery litery i ....


Wdech.
Wydech.
Wdech.
Wydech.
I tak 10 razy (!)
A na dobranoc mam nadzieję, że uda się wam wtulić w jakieś mocne ramiona i zasnąć snem spokojnych.

Kolorowych !


Ps. Plusy po przemyśleniach :
żyję, jestem zdrowa, mam dach nad głową, i pełno dobrych ludzi w około, no i jeszcze D. jest obok.
Nie mam prawa narzekać.
Znalazłam Bright side of life.
Przemiłej środy !