niedziela, 27 listopada 2011

Found love in a hopeless place ...

Ona i On.
Spotkani w pół drogi jeśli mierzyć miarą wysokości na którą udaje się każdemu z nas urosnąć.
Pierwsze wspomnienia "ich-razem": : skryte, nieśmiałe i delikatne trzymanie się za rękę (!), i ciche, prawie szeptane CZEŚĆ na przystanku.  Aż wierzyć się nie chce jak dawno temu to było.....
Potem, kolejno :  spotkania, spacery, (inne, różne, ......), oświadczyny o świcie, czerwcowy ślub (na którym mogłam robić zdjęcia!), "kładowe - talibowe" zdjęcia z podróży,  a teraz - A TERAZ czekają na to nowe, które nadchodzi. "NOWE" ma już imię, potrafi kopać, a w szafie znajduje się dla niego pełno ubranek na zmianę, ( i zabawek!). "NOWE" wprowadzi rewolucję, na miarę pani M.Gessler!
I Ps. Chyba się nie pogniewacie, jeśli zdradzę sekret, że "NOWE" będzie dziewczynką!
Ps. Dla wszystkich kilka zdjęć, z uroczego przedpołudnia !
i Serdeczne pozdrowienia dla przyszłych rodziców !


ps. na końcu postu niespodzianka !












I dla wszystkich zainteresowanych - slideshow po klinknięciu w imiona :
Miłego oglądania !

piątek, 25 listopada 2011

But I’ve gotta let it go...

Dociera do was, że już jest KONIEC LISTOPADA ??? Prawdziwy koniec? Parę dni i grudzień ?
A grudzień zawsze śmiga w tempie ekspresowym ... Przynajmniej u mnie. U was pewno też ...
Ps. Kiedy to minęło ?

Punkt 4 z Wish listy został wykonany już ! Praktycznie. i w zasadzie.
Taki ładny, miodowy kolor ! Ah ! 365 nowych dni z końcówką '12 !


Ps. Ogromne, przeogromne podziękowania dla cioci Korneli za cudne szelki !
Hassel je wprost uwielbia :) ! I zwiedza w nich korytarz, i schody do sąsiadów, i dzisiaj jedzie w nich do dziadków (bo u drugich już w nich był )  ! :) 

Ps. Miłego weekendu wszystkim. Smacznego, dobrego odpoczynku i ciepła !
Komu w drogę - temu trampki !


niedziela, 20 listopada 2011

BOBASY !

Koniec tygodnia mija pod hasłem : BOBASY !  BOBASY !  BOBASY !  :)
Jedni (ba, jacy jedni? ! oczekujących jest coraz więcej ! ) więc jedni na bobasa czekają, a drudzy już za nim biegają !
Gorąco pozdrawiamy wszystkie mamy ( te już mamy i te czekające żeby nimi zostać ) .  i Z całego serca życzymy wam ogromnych pokładów energii ! ;) 

Tu się jeszcze czaka - i za radą innych próbuje "nadespać" nadchodzące noce ! 


 A tu się już biega !



Pod koniec tygodnia więcej zdjęć :)


Ps. Ku pokrzepieniu serc wszystkich MAŁO ŚPIĄCYCH - Hassel też nie pozwala, alby czuły Morfeusz obejmował nas za długo. Gryzie opuszki palców. Boleśnie. Żadna pora mu nie przeszkadza !

poniedziałek, 14 listopada 2011

Hassel !


To trochę większe niż paznokieć -na zdjęciu na górze, to nasz Hassel. Kiedy się urodził, miał małe szanse na przeżycie, ale pokazał wszystkim, żeby w niego nie wątpić, bo w małym ciałku kryje się OGROMNA SIŁA.
wtedy jeszcze nikt z nas nie podejrzewał, że ta siła potrafi też bardzo mocno wczepić się swoimi maleńkimi pazurkami w nogę i zawisnąć nad ziemią na pewien czas (nawet jeśli to jest krótko - to każda mini setna sekundy diabelnie się dłuży, kiedy to małe ciałko wisi wbite w wasze nogi tymi swoimi pazurkami, bo próbowało wam wskoczyć na kolana ale w ostatniej chwili się rozmyśliło i postanowiło jednak zawisnąć tych kilka milimetrów nad ziemią ! i jak zawisło, tak zdecydowało że nie wykona kolejnego ruchu tylko tak sobie zostanie, BO TAK. i tak sobie wisi i wisi, a wy powiedzmy, macie w tej chwili w waszej ręce kubek z gorącą herbatą i najpierw lokalizujecie przycyznę bólu, potem rozum wysyła bodźce do działania, odstawiacie kubek w jakieś wolne miejsce, uważając, bo przecież obok stoi laptop i wylanie kubka było by katastrofą, odstawiacie więc tę gorącą herbatę sycząc z bólu i DOPIERO po tym czasie możecie zdjąć wczepionego w was kota! ....
 rozumiem, że czujecie ten ból ? każdy pojedynczy pazurek z całej 10 ? no właśnie .... BARDZO BOLI !)


Niech was nie zmyli to małe, ciepłe ciałko .... w tych łapkach są uśpieni mordercy !

Ah. No tak, cudnego mamy kota! Przecież wiem.
Ps. wie ktoś, gdzie trafimy na szelki dla kota ? bo z poprzednich wyrósł, a koniecznie chce zwiedzać okolicę ... a z 9 piętra to się pięknie zbiega po tych schodach w dół , i daję głowę, że byłby nieco szybszy niż ja ...(a że nie mam zamiaru roztrzaskać nosa biegnąc za kotem ... tak, koniecznie potrzebujemy szelek ! )
Ps. 2. Wiem, że w zoologicznym znajdziemy szelki, ale kosztują jakieś 2 razy tyle co poprzednie trafione w A. więc .... gdyby ktoś zobaczył  - czekam na informację!, bo w sklepach w których ostatnio bywamy takich szelek nie ma, a do A. mamy dosyć daleko w najbliższym czasie, a szelki są potrzebne już !
Ps. 3. Nie, to nie mogą być te same szelki co dla małego psa, bo z nich  Hasselkowi udaje się wyjść ....

Ps.4. APEL : Gdybyście gdzieś zobaczyli jakieś małe zwierzątko, zaniedbane, samotne, smutne, głodne, brudne .... nie bójcie się go zabrać do domu. Jest warte tych kilku kłaków na waszym nowym ubraniu, tego żarełka w puszce, i tych wbitych pazurków ..... To taki prywatny apel , mało fotograficzny, ale bardzo ludzki.

A już niedługo więcej zdjęć ! I nie tylko kota !

Ps. Zdjęcia Kota - sponsoruje telefon komórkowy made by Samsung.

poniedziałek, 7 listopada 2011

niedziela, 6 listopada 2011

Domowo !

Zaległości mam ogromnie dużo.
Ale jeszcze nie dziś pora, by ja nadrobić  ! Cierpliwości.

Dzisiaj scenka typowo domowa. Ja i kot, oraz Dominik po drugiej stronie układu soczewek. Jak zwykle.



Ps. Tak, wiem, mamy dwa różne okrycia pościeli. Cóż. Tak bywa u ludzi na dorobku : - ) I tak, śpimy na materacach na ziemi. Ale to nie dlatego, że nas nie stać na łóżko. To się nazywa możliwość wyboru najdrożsi!
Ps. 2. Pozdrawiamy z Hasselkiem bardzo ciepło ! (i nie, nie duszę go, tylko trzymam, żeby wyszedł w miarę ostro - czas naświetlania wynosił tu więcej niż 1/1000s więc prawdopodobieństwo że z kota zostanie biała plamka było ogromne ! Tak, taki wierciuch czasem z niego jest, że ....
Ps. 3. Nie, nie popsuły się nam cyfrowe aparaty, odpowiedzialna za zdjęcie jest tu Jasia (dla zainteresowanych dokładny opis aparatu u Dominika .... oczywiście - Moja Jasia ! ). 
I tak, potrafimy usuwać zbędne paprochy ze zdjęcia, kiedy nam się chce, i tak, potrafimy zrobić tak, żebym nie miała dużych cieni pod oczami, ale po pierwsze to jest tylko scenka rodzinna po kilku dniowej drodze do domu, a po któreś tam, analogowo JEST PIĘKNIE ! Doceńcie !
Ps4 . Już jutro niespodzianka - mam nadzieję, że zadziała ! :)