24 grudnia ... idealny czas by zakończyć i by zacząć
Od dziś zapraszam na judytamarcol.pl
Nowe, lepsze ...
Do zobaczenia
poniedziałek, 24 grudnia 2012
czwartek, 11 października 2012
Kolejność
Kolejność jest taka ....
Gdzieś tam nad tym wszystkim góruje praca i późne powroty ....
Ah, no i oczywiście zaproszę was na .... kropka pl
Na osłodę ....
Tak się bawimy !
Zobaczycie więcej ;) Obiecuję !
- zdjęcia
- albumy
- wino z siostrą (powinno być pierwsze ale nie może być)
- dzień bez komputera
Gdzieś tam nad tym wszystkim góruje praca i późne powroty ....
- potem przeczytam wszystkie wypożyczone książki,
- zobaczę wszystkie zaległe seriale ( CHIRURDZY !!!!!! )
- a potem to już chyba będę ubierać choinkę ...
Ah, no i oczywiście zaproszę was na .... kropka pl
Na osłodę ....
Tak się bawimy !
Zobaczycie więcej ;) Obiecuję !
środa, 19 września 2012
Rodzinnie !
Mama i Tata !
Po jednym mam zmysł obserwacji,
analizowania, i przetwarzania :)
A po drugim (drugiej) bezgraniczną troskę o innych.
Tak,ta z tym parasolem to mama !
Ah, no i ku pomocy, jak zawsze Rafał (potocznie nazywany bratem)
Ps. Takie zdjęcia robię, jak mnie kto inny wygryza z mojej fuchy ... Agrrr :)
A teraz już kilka rodzinnych, weselnych pstryków:
Kolejność, wybór i w ogóle wszystko mega subiektywne, bo od niepamiętnych czasów byliśmy tylko gośćmi :) !
Proszę, zwróćcie uwagę na gradację uśmiechu od strony lewej do prawej .... :) CUDO !
Tata, Krystian, Dominik, Rafał i Grześ .... podałam w złej kolejności ;) Miejcie trochę zabawy ;)!
Rodzinnie ;)
Paparazzi - jako że było nas tam wielu ;)
Po mamie mam też urok osobisty !
A po tacie poczucie humoru !
Para Młoda pod uroczym niebieskim parasolem (hmmm ... czy to jest ten od mamy?)
Ps. Czy coś wam na tym zdjęciu nie pasuje??? :) (Kochanie, musiałam, po prostu MUSIAŁAM)
Podpowiem - Dominik wcale się nie przybliża do Pana Młodego,... wręcz odwrotnie, on cichaczem próbuje się oddalić .. No Kochanie, w takim przypadku, to ja blado widzę to nasze wesele ... Oj, my musimy poważnie porozmawiać ;)
niedziela, 16 września 2012
Magda i Staszek
Słowa wstępu :
Jeszcze nigdy do tej pory tak spokojnie nie przespałam nocy poprzedzającej ślub. Nigdy. Zawsze się strasznie denerwuje i nie mogę zasnąć, (...) , a tutaj panował wszechogarniający spokój.
Aż do rana.
Obudził mnie szum za oknem. Lało. Lało tak, jak już dawno nie lało. LAŁO?! To było jak jakieś oberwanie chmury. Ulewa, z gigantycznymi kroplami .... GIGANTYCZNYMI ! Zrobiło się zimno, pochmurno i raczej ponuro. Perspektywa zmoknięcia wydawała się nieunikniona, i spokój ducha gdzieś uleciał. Ale !
Ale po pierwsze: rodzice Magdy otoczyli mnie takim ciepłem i serdecznością, że poczułam się jak bym ich znała od wielu lat a w domu bywała częstym gościem.
Po drugie - przestawało padać, robiło się cieplej, pogodniej i słoneczniej! Doskonały nastrój wracał !
Ps. pierwszy raz jadłam ser wędzony - i o matko !!! Pani Ewo - ta kanapka była przepyszna ! (Ps2. Nie, nikt mnie rano nie musi karmić, kiedy przyjadę na zdjęcia, ale dzień zaczęliśmy wyjątkowo wcześnie bo już po 5 rano, no i Pani Ewie się nie odmawia!)
Dzisiaj wyczekiwany reportaż z wesela Magdy i Staszka, gdzie oprócz faktu bycia fotografami, byliśmy także gośćmi.
Tak cudownego stolika, i tak zmęczonej buzi od śmiechu nie miałam chyba jeszcze nigdy. Dla całego MD5* (byłego, i obecnego) przesyłam z Dominikiem ogromne serdeczności.
Ps. Cały reportaż będziecie mogli zobaczyć niedługo. Dzisiaj wybór mój, bardzo subiektywny. Niedługo zobaczycie dlaczego ;)
Magdo, Staszku - to był cudny dzień ! Dziękujemy !
Jak się tylko dowiem, kto czesał Magdę, i kto robił makijaż - uzupełnię wpis!
Więcej i inaczej .... za chwilę ;)
* MD5 ma więcej zdjęć, niech się MD5 nie boi :) Wszystko dostanie na płycie. Niedługo :)
Nie ma to, jak mieć znajomości, co?
Subskrybuj:
Posty (Atom)