Sobotnie przedpołudnie i popołudnie.
Więc tak :
Judyta - 1 aparat
Nikodem : 1/2 aparatu
Lidka : 1/2 aparatu
Dominik : 3 aparaty ...
...
Niektórzy muszą wygrywać w każdej konkurencji :)
Tutaj właśnie szanowny niezawodny pan GPS skierował nas w las ....
Tak wygląda trasa : najkrótsza ! ...
Aż strach pomyśleć, jakim cudem niektórzy dotarli z nim do Norwegii ....
Przepiękny maleńki domek w przepięknym kolorze !
Zakochałam się.... (ps. zdjęcie z samochodu - mój czas reakcji jest NIESAMOWITY :)
Podróże kształcą ...
Wielkością swojego aparatu, ten pan nas pobił na głowę! ...
No i ma zdjęcie zamku ... a ja sobie zapomniałam zrobić ...
... Cyfra cyfrą, ale analogi mają moc.
Zdjęcia matówki z naszego cuda, o którym przeczytacie u Dominika tutaj.
Niestety - złośliwość rzeczy martwych - na następną próbę musimy trochę poczekać.
A przed wami osławiony pan Mentor Panorama ;)
Przyznacie, że zdjęcia były by niesamowite ?!
Cudnego tygodnia wszystkim !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz